za murami
Dodane przez ukwiał dnia 03.08.2008 08:32
za oknem nieubłagane cykanie
w s±siednim pokoju bałagan miesza się z kurzem
w nieswoje szpargały wnosz±c chaos

im więcej ¶mieci tym mniejsze chęci
pozbycia się balastu drżenia
i wypłynięcia na wierzch bycia odważnym

spod wielkiej sterty dziecinnych zabaw
wytapiaj± się pluszowe misie
podpatruj± sobie rany głębsze niż wór
w którym ostatkiem wiary w Mikołaja
wycudowane zostały

wyci±gnięte i rozwleczone gałgani± się - liniej±
już żadne palce nie zgłębi± ich watolinowych tajemnic
a dłonie nie wetkn± w nie kukiełkowego ego
plastikowe oczy profesjonalnie uczone kochać
uczciwie szepc±:
przytul misia - mi¶ nie zapomni
mi¶ nie człowiek - a cierpi

skończył się sezon cykad i pluszowej opieki
gdy ręka w rękę powstawała niewidzialna budowla

lekki sen pod ochronę nie wróci
gdy ciężka dłoń chwyci za klamkę
raz postawiony mur będzie się wznosił
- nie runie
póki nie zdziczeje ostatni mi¶