Lipiec
Dodane przez metys dnia 16.07.2008 16:26
Mamy jeszcze czas i jeżeli zmrużysz oczy,
wszystko wyblaknie aż po horyzont, na ten
adres wróci lato i martwe dotąd przedmioty
wprawi w ruch. Tutaj wyrzeźbisz blizny,
zostawisz ślad na rozgrzanych cegłach.
I co można oswoić zabierz do domu, inaczej
nie znajdzie właściwego języka, ani słowa.
To miejsce ma zapach herbaty, oliwy,
egzotycznych wątków. Tędy idą gęste ściegi,
sznurki, tym pachnie papier rozkładany
na łóżku, rozgrzany wosk płynący po skórze.
Do tej pory nabieranie wody w usta,
chociaż każdego dnia ma wyraźniejszą formę,
przechodzi obok i można wyciągnąć dłonie.
A ogień jest jasny, zlizuje ślady po nas, bierze
to wszystko w posiadanie całkiem bezwiednie.
Wściekłe psy podchodzą bardzo blisko, cicho
kładą łby na naszych kolanach.