o Blokach, skarpetkach i pisaniu
Dodane przez admin dnia 01.01.1970 00:00
Podzielony na piętra i metry kwadratowe,
wystawiam skarpetki za okno z widokiem
na inne okno, albo częściej na inne oko.
Odkładam kolejne warstwy odcisków
na dzwonkach i klamkach, zapycham
skrzynki na listy tonami krótkich spojrzeń.
Widok na północ to nie to samo co widok
na południe, no i nie każdemu dany, a kwiatki
pomimo to trzeba jakoś rozsadzać i podlewać.
Na szczęście w pisaniu to nie przeszkadza.