zazdrość
Dodane przez patron dnia 06.07.2008 15:07
''Zazdrość''


Chciałbym być twoim podbrzuszem
Nazwałbym siebie miękkość
Budziłbym się z twoim dotykiem
Liczyłbym wówczas kroki
Osiem od progu do progu
I potem cztery
I czekałbym, aż on skończy
Na szybkie dwanaście
I dodatkowe cztery
Kiedy zapomni czapki

Tak bardzo pragnę wtedy
Wyrzec
Więc proszę abyś zrobiła mi usta
Szybkim ruchem od biodra do biodra
Kiedy już powiem jak bardzo
Wszystko
A ty spojrzeniem zapytasz
Na co czekam?

Mówiłaś; Lubię kiedy się tak uśmiechasz
Nie będziesz mnie mogła jak zawsze
Pocałować, czy odwrócić głowy
Ale nie damy po sobie poznać
Tej niespójności

Stwierdzę; Twoje piersi
( patrząc od dołu)
Wyglądają nienaturalnie
Płasko, jakby kusiły się
O wprawienie w ruch

Wiesz, wstyd mi trochę.

zima 2004r