rodowód
Dodane przez amber dnia 01.07.2008 04:12
widzę stół a myślę dom rodzinny
dotykam fotela
w którym wciąż czuję ciepło mamy
zapach lipy i melancholii
tatę coraz mniej pamiętam
czytam akta rodowe
a z upadłego kłębka włóczki
rozwijam życie przodków
w odwrotnym kierunku zdziwiona
odkryłam szlachetność i szlachectwo
istnieję rozdarta pomiędzy Polską i Virginią
teraźniejszością i przeszłością
gdy czuję się samotna
wtulam się w za małe ciuszki wnuków
nie zauważyłam kiedy stałam się dębem