Wielkanoc w Strudze
Dodane przez admin dnia 01.01.1970 00:00


Rzut oka

Nad bruzdami lśniącymi czerwono
szare z oddali
liliowe modrzewie

Chciałbym tu wzrosnąć
z ziarenek źrenic

Miejsce za miejscem

Przestrzenią

Dotknąć jak miłość
wszystkiego

Od szpaczych lotek
w przydrożnej jarzębinie
po korzeń

Szpakowatą siność
Chełmca
Hochwaldu
wysokiego lasu
z puszystym chłodem
gniazd
pod opuszczonym niebem

Jestem w widzeniu

Wielkim okiem
w wypróchniałym drzewie
życia w czasie
Wielkiej Nocy

Pod wyłuskaną spośród murów
stropów eliptyczną
sferą paradnej sali

Wydmuszką pisaną
ultramaryną kobaltem
znaczącą zodiakalną zoną
co pęka teraz
prosto w błękit blady
szelf nieskończoności

W skamielinie grążącej
pręgami łuków pokusą
zniknięcia w przejrzystości
pomiędzy pasmami
cynobrowego chalcedonu

Nakazującej wypisywać
czerń dla pełni
światła otrzeć
delikatnym ostrzem
ostatnie grudki błoto
z krystalicznej gładzi

Czuję dokoła cierpi
pejzaż uwiera glebę
szorstkie piękno

Jakby ból sięgnął
mnie poza mną

Rani przestrzenność
przejrzenie nagłe
siebie zewsząd

Ten obraz świata
jaki możesz znieść


Struga, 18 kwietnia 1995 r.