z tęsknoty patrzenia przed siebie
Dodane przez kazek dnia 15.06.2008 11:28
czytam wiersze pewnego żyda co jeździł koleją
ciągle w drodze pomiędzy
tym co utracił i co jeszcze przed
każdy ma swoją Jerozolimę
każdy ma swoje natchnienie
które wydobyć musi
z tęsknoty patrzenia przed siebie
każde pragnienie jest obłokiem nieba
gdzie ukrył się dobry Bóg
kto z Nim chwilę spór toczyć zacznie
będzie jeździł koleją wiecznego łaknienia
bo każdy ma swoją Jerozolimę
nawet gdy nie ma jej tu