Wiersz z błędami
Dodane przez bez_kwita dnia 08.06.2008 06:52
Przespałeś się z nim? Z wierszem, głuptaszku.
Widzisz tam siebie, który trzepocze, który telepie? Lecisz
i ponoć wszystko coś znaczy, więc może zwariujemy

razem. Ułożymy, damy obsłużyć słowu. W poincie braki
wyjdą na jaw, na nie będzie forma, a język rozpryśnie już na starcie.
O uwolnij nas z cudzych pragnień. Bo jak to jest tkwić

naprzeciw własnego organu? Więc czego tu wymagać? Czym
pooddychać? Wszyscy wyjątkowo spokojni. Tu można wyczuć
mrowienie i szarpnąć. Można modlić.