Mgnienie
Dodane przez zewrze dnia 07.06.2008 07:59
od rana trzymam w stulonych
dłoniach misterium dnia,
błagalnym wzrokiem nieustannie
prosząc czas o chwilę na zawsze,
zaledwie kilka mgnień

otulona w tę zieleń, wpatrzona
w drżący ukradkiem kwiat jabłoni,
nie chcę uronić ani kropli czasu
jak go nie trwonić, jak nie gubić
potem nic nie jest już takie samo

nie oddycham unosząc się jak kwiat jabłoni
powietrze napiera, płuca chcą się otworzyć
na czas który wciąż przepływa
przeze mnie niezależnie od mojej woli
i wtedy już wiem, rozpoznaję,
uświadamiam siebie całą istotą

ciemność wstrzymała oddech i czeka
bezruch nie zakołysze ani jedną gałązką,
kwiaty jabłoni jaśnieją w spowijających
sad ciemnościach pochłaniających gałęzie,
trawę i delikatne płatki, jeden po drugim

którejś wiosny jabłonie zakwitną beze mnie
moje spojrzenie nie da im życia
już wiem, to było tylko mgnienie