Pod kapliczk±
Dodane przez el-rosa dnia 28.05.2008 08:15
Niósł na barana szczę¶cie,
przyszło¶ć ubran± dzi¶ w suknię koloru ekri
zmaltretowan± weselnym szaleństwem po ¶wit.

Drog± pod górę upstrzon± brokatem jaskrów
pod±żali wolno w kierunku kapliczki
na szczyt, bliżej Boga i zasięgu.

Szeptali obietnice niczym różaniec, w kółko
zapewniali się, że już zawsze... że już nigdy...
Planowali gdzie postawi± kufer, zaparkuj± łóżko,
pili szampana we dwoje wtuleni w marzenia.

Zapach ł±ki koił zmęczenie,
¶piew ptaków pieczętował przysięgi
od dzi¶ na całe życie
wspólny dom i drzewo i syn,
wyzwania w obliczu wschodz±cego
razem.

Uli i Pawłowi 17.05.2008r