poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 29.03.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Chimeryków c.d.
playlista- niezapomn...
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
Monodramy
,, limeryki"
HAIKU
poezja,org
Ostatnio dodane Wiersze
mam urodziny !!
Oko
Marina z wlewek
Na początku
Przebudził się
Miniaturki na wesoło
kino objazdowe
do siebie
wielki post, wczesna...
kalki
Zobacz Temat
poezja polska - serwis internetowy | KONKURSY DLA UŻYTKOWNIKÓW SERWISU | KONKURS MIESIĄCA (2008-2010)
Strona 1 z 5 1 2 3 4 > >>
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2009)
Piotruś
Użytkownik

Postów: 1
Miejscowość: Kutno
Data rejestracji: 28.02.09
Dodane dnia 31.03.2009 22:17
od słowa do słowa

biegnie mrówka
śpieszy się
wieczność już minęła
a ona wciąż w drodze

jest zmęczona potyka się
zawadza łebkiem o kamień
przewraca sie na plecy
porusza łapkami
nieruchomieje

słowo dotyka słowa

w powietrzu czuć poezją
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2009)
Senesino
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 19
Data rejestracji: 17.10.08
Dodane dnia 31.03.2009 19:55
Niby-rapsodia

Teraz już wiem. Zawsze wiedziałem:
to szumią we mnie drzewa,
śpiewają zaciszne trawki, na których leżę
w słońcu popołudni. Sierpień, ciepło.

Jest jezioro w sam raz, żeby nie cierpieć już,
popływać. Pobrodzę pośród rogoży, pochodzę
dookoła, poniucham. A nuż zobaczę coś.
O, chmura, jak wielka mucha;

i maleńki Bóg z gołą pupką umyka mamie,
nagle zamienia się w kamień filozoficzny,
a tym kamieniem swoje milczenie przeistacza
w złoto natury. Chmury, niebo, dzikie gołębie,

pierścienie Saturna i nietrwała urna ciała,
co trochę mnie przechowa. A potem owa
powłoka pęknie i odda mnie ziemi, może
temu jezioru, w którym odrodzę się rybą,

albo z którego może jakimś cudem wyparuję
i spadnę gdzieś deszczem. Gdzie popadnie.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2009)
Łucja d
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 123
Miejscowość: Poznań
Data rejestracji: 30.10.08
Dodane dnia 31.03.2009 18:56
Nasza wyprawa

Lubiłam ten spokój na fali, był przejrzysty
jak górskie powietrze. Obiecywałeś zabrać
(ty albo Gałczyński) na Wyspy Szczęśliwe.

Odchudzam kalendarz na ścianie, gdy wciąż malujesz
obrazy bez ramy - kiedyś trzeba będzie nas wpasować.

Mimochodem spada moneta. Brzdęk,
dźwięczy i dręczy - orzeł czy reszka ?

Wiem, każda tajemnica skrywa cierpki smak,
tak jak skradzione jeszcze niedojrzałe owoce.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2009)
Jakint
Użytkownik

Postów: 2
Miejscowość: Tychy
Data rejestracji: 23.02.09
Dodane dnia 31.03.2009 15:19
NIEWCZAS

najtańszy jest bilet do miasta gdzie na hakach
wiszą powstańcy niestyczniowi łapiący kaszel
listopad szyje palto z waciaka na strome zejście
w tonacji zbyt mocno przekrwionych podniebień

wiszą powstańcy niestyczniowi łapiący kaszel
na kartkach papieru w rubrykach o dobrą pracę
w tonacji zbyt mocno przekrwionych podniebień
krępują akordy pustego echa smakowych kubków

na kartkach papieru w rubrykach o dobrą pracę
znaki zapytania huśtają się (nawiasem mówiąc)
krępują akordy pustego echa smakowych kubków
i tylko czarne słońca śpią tuż za kołnierzem

znaki zapytania huśtają się (nawiasem mówiąc)
bo czasem ze schodów trzeba zepchnąć szczęście
i tylko czarne słońca śpią tuż za kołnierzem
bez przeprosin za usterki w ciasnej przymierzalni

bo czasem ze schodów trzeba zepchnąć szczęście
najtańszy jest bilet do miasta gdzie na hakach
bez przeprosin za usterki w ciasnej przymierzalni
listopad szyje palto z waciaka na strome zejście
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2009)
creo
Użytkownik

Postów: 7
Miejscowość: Katowice
Data rejestracji: 24.02.08
Dodane dnia 31.03.2009 11:40
perwersje na papierowych samolotoach

gdzie będziesz dzisiaj spał. to będą szkockie góry, pomiędzy
niebem z ognia, a delikatnym skrzypieniem planet i pociągów
jadących tuż nad głową . z tego wyrośnie miasto, może Kraków,
zero żartów, albańskie morze i przejmujący smutek. dalej tylko
spisane czyny, daty, rozmowy telefoniczne.

gdzie będziesz dzisiaj spał. w ostatnich dwudziestu minutach
epoki, na Pacyfiku, w pogańskich zaklęciach, w hipokampie,
który wiążą tlen w małe kokardki, powtarzam - krew jest
jak cienie na ścianach i pod podłogą. można to tylko opisać
z zewnątrz. jak miejsca w których tajemnica przechodzi w
skórę, a orgazm w ciszę.

gdzie będziesz dzisiaj spał. w zamrożonych oknach, w trzaskaniu
powietrza o powietrze, wiesz to gwałtowny przypływ
energii, żakiet Marilyn Monroe, a może tylko mi smutno
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2009)
Robert Miniak - Wierszofan
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 56
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 16.03.07
Dodane dnia 30.03.2009 21:45
lizawka

na strychu palta i piórka, a nam po babce zostały
druty - parasolka na zatrzask. deszcz zwinięty
w rulon, gdzieś na dnie walizki; wietrzeje
i tęchnie, wsiąka w starą dermę

od środka. osmoza? lepiej nazwać: przenikaniem
soli
. zaciek zwiększa zasięg, pełznie z tego miejsca,
gdzie w butelce po soku wije się pijawka - ostatnia,
z tych, co kiedyś miały babkę we krwi.

pod stołem dzieciaki wywołują duchy.
najmłodsze dłubie w ścianie, zjada grudki wapna.
Edytowane przez Robert Miniak - Wierszofan dnia 30.03.2009 22:14
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2009)
Bladawiec
Użytkownik

Postów: 9
Data rejestracji: 26.11.08
Dodane dnia 30.03.2009 20:46
Miasto

Umysł to miasto moje - w nim się urodziłem
i aż do śmierci przemierzał będę jego ulice.
Znam na pamięć plan: każdą alejkę i zaułek,
jednak, co dnia na nowo, wyruszam szukać,
choć wiem, że nie znajdę, bo nie ma nigdzie
dworca, z którego wiodłyby gdziekolwiek
drogi: żelazne, asfaltowe, wodne, powietrzne.
Wracam tą samą trasą do szarej kamienicy,
wyciągam z kufra stare, pożółkłe widokówki,
z czasów gdy dochodziła tu jeszcze poczta,
i patrzę na panoramy odległych mi miast.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2009)
Z wyglądu waniliowy
Użytkownik

Postów: 4
Miejscowość: Sochaczew
Data rejestracji: 07.10.08
Dodane dnia 30.03.2009 19:18
Niebo napełnia kieliszki




zanosi się ze wszystkich stron

szklany kelner uważa
żeby niczego nie trącić
nie ukruszyć się między stolikami

wysoki z lekko zgiętą szyją
jak rurka w szklance
potrafi czekać przy barze
żeby wyciągnąć obrazy z dna

podpieram brodę luźniej
wtedy łokieć odjeżdża
przybliżając dawne myśli do stołu

a gdybyś do mnie przyszła
w błękitnej zwiewnej sukience
po słońcu po chmurach po latach


burza traci cierpliwość
opuszczam kawiarniany ogródek

nie pozbieram deszczu
z lasu z ulicy z ciebie

Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2009)
zdrodowska
Użytkownik

Postów: 29
Miejscowość: Piesunia@web.de
Data rejestracji: 06.11.08
Dodane dnia 30.03.2009 00:23
tamta miłość
i zieleń jak moja obchodzona osiemnastka
na świetlicy w internacie

szał tańca przy gramofonie
ktoś śpiewał o misiu i jesiennym liściu
fruwały kloszowe spódnice dziewczyn

lata i parasole
woda sodowa z sokiem malinowym
pachniała lasem i jeziorem

włosy obcięte modnie
warkocz u fryzjera został w oknie
pierwsze damskie spodnie na które gorszyła się
sąsiadka


wyzwalała się miłość dzika
jak nimfomanka z USA zabroniona
przez Rząd i Partię
pierwszy raz w radio o seksie
Wisłocka
podawana pod szkolną ławką
z tajemniczym uśmiechem

dzieci kwiaty zasuszone w pamiętniku
babci
skrzydła do lotu na wieszakach
odpoczywają póki co
miłość ma srebrną aureolę i ten sam w oczach
znak zapytania
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2009)
lu marta
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 17
Miejscowość: Wrocław
Data rejestracji: 13.03.07
Dodane dnia 29.03.2009 21:40
powracam w moje dokładnie dopasowane ciało

noc. dym mokrych włosów wypełnił przestrzeń. w haftowanej
ptasim kluczem ciszy oddycham wilgotnym powietrzem pokoju.
on rozsiadł się tuż, cierpliwie czeka aż wpiszę w niego drżenie,
barwę i smak uśmiechu. kreślę szkic. czas w śnie i w bez śnie.

w krokach prowadzących do miejsc dawno zarezerwowanych
na rozmowę z muzyką o dowolnym odcieniu sukienki. szukam
muszli i kamieni na naszych wewnętrznych plażach. łączę się
na innych poziomach. zwodnicze dotknięcia, łaskotanie wnętrza

dłoni. tworzę kolor i cienie. układam historię, którą strzec będzie
niemy świadek, zielony kamień zamknięty w sobie. czym głębiej,
tym obraz staje się bardziej pastelowy. przez nieuchwytne szkło
powietrza zakrada się smuga światła. drzwi ciszy zostają otwarte.






pół na pół...
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2009)
kwiatlotosu
Użytkownik

Postów: 2
Data rejestracji: 22.11.08
Dodane dnia 29.03.2009 19:31
"gdy oddycham przez skórę"

Ktoś wołał coś
Niczego nikt.

Na tej plus minus Atlantydzie.


przestrzeń -
- w centymetrze druku
pospolicie niebanalnie
jedno słowo milion znaczeń
milion liter jeden sens
Bóg wszechświat wieczność
wierzę nie wierzę
w nieskończoność
wierzę nie wierzę
ułomnymi palcami św. Tomasza
szkiełkiem i okiem
zbadam granicę
|an-g|<ε
ludzkiej niewiary
stojącej pod Krzyżem

Ziemia walczy z Niebem
Niebo walczy z Ziemią
Noc zabija Dzień
Dzień zabija Noc
wojna trwa nieprzerwanie
polem bitwy jest horyzont
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2009)
ovoc_ziemii
Użytkownik

Postów: 66
Miejscowość: warszawa
Data rejestracji: 02.02.08
Dodane dnia 29.03.2009 18:22
b.c.



tyle ciebie tutaj ile razy wypowiem cię ze wstydem
co to za paradoks nie urodziwszy się dostać nieśmiertelność
zza szkła patrzeć na duże duże oczy długie długie palce
tyle ciebie tutaj ile razy zapomnę że istniejesz
pod nakrętką oddychając silikonem wmieszany w ewolucję
plastynacji tkanek

chodź mały zgotuję ci raj tam na górze schodami
ruchomymi pojedziemy do blue city dla wszystkich
starczy miejsca pod wielkim dachem nieba

chodź chodź w uterus wtłoczony powszednio cudownie
zachowany w słoiku utrwalony w świecie artyzmu bez tabu
znaczysz tyle co swoja łza żywiczna szczerze polimerowa





marzec 2009


http://salonliteracki.pl/blog/idasierpniowa/ Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: Niezasiedleni
sykomora
Użytkownik

Postów: 128
Data rejestracji: 17.11.07
Dodane dnia 28.03.2009 22:21
Ściany robią co mogą z wiatru słońca drzewa,
więc zostawiamy je bez ram, a gdy wieczorem
marzną, gasimy górne światło, rozpalamy
ogień w starych lampkach, które z nagości czynią
arcydzieło i w okna też się nie wtrącamy,
niech pory roku urządzają po swojemu.

Pusto tu u nas, gdy porównać z katalogiem,
jakby zginęło w drodze kilka kartonowych
pudeł, ale ty szukasz tylko mięty i tymianku
zasuszonych w lipcu , niezbędnych do obiadu,
a ja staję w progu kuchni , żeby zdążyć
przed twoim uśmiechem do szklanego słoika.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2009)
Fart
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 26
Miejscowość: wielkopolska
Data rejestracji: 03.10.08
Dodane dnia 28.03.2009 20:52
co za szczęście

staruszka jak herkules,
dzierży w dłoniach wiadra,
w nich niebo, oczekuje,

by choć pies przyplątał się jesienią.

fartuch poplamiony drogami,
w rozwidleniu krzyż,
codzienna modlitwa, pod płotem

ślepe zaufanie z iskrą w oku.

podwójny sens słów, przysłów i nieszczęść
chodzących parami, noga za nogą.
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2009)
nieza
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 212
Miejscowość: Śląsk
Data rejestracji: 11.03.07
Dodane dnia 28.03.2009 12:54
po drodze mi do niej

bo jest taki Bóg, pozwalający grzeszyć do woli
przez tę swoją skorość do przebaczenia*



teraz wiem że tam była
kiedy mówiłeś jest pięknie
cały las zatonął w asfalcie
koła mknęły w zawrotnym tempie
a my schodziliśmy z tego świata
powoli i mocno
teraz


rozsiała się bezkarnie krążyła
tętnicami upychając nadmiar
z każdym oddechem większy

jeziorami pełnymi po brzegi
bram zielonej i złotej długim pobrzeżem
by się odnaleźć najdalej
wracałam w tę samą ziemię
ciągle wzruszoną zapachem
wyrwanej mandragory

* Julian Kawalec "Przepłyniesz rzekę"
Edytowane przez nieza dnia 28.03.2009 13:32
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2009)
eitheror
Użytkownik

Postów: 61
Miejscowość: Bydgoszcz
Data rejestracji: 01.12.08
Dodane dnia 27.03.2009 21:15
wiersz z wyjaśnieniem

śleboda
śleboda, śleboda
śleboda, śleboda, śleboda
ślepota

wyjaśnienie: zbyt dużo ślebody prowadzi do ślepoty
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: KONKURS
stani
Użytkownik

Avatar Użytkownika

Postów: 47
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 17.03.07
Dodane dnia 27.03.2009 20:09
.

zośka


opuszczając wzrok
chwytała za serce


.
Edytowane przez stani dnia 28.03.2009 15:41
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2009)
magmis
Użytkownik

Postów: 40
Miejscowość: łódź
Data rejestracji: 25.10.08
Dodane dnia 27.03.2009 13:44
Ikar

*
wbrew pozorom
sprawa nie była prosta
pokój jest pusty

**
jestem w środku

ściany
i Merlin

nie powieszona

tak zwodzić uśmiechem
myślę

***
jestem
w środku

obrazu
kompozycja powinna być otwarta
od początku
który trudno nazwać
początkiem
wszystkiego
mówisz

nauczyć można się
pisać, pić
skakać
można nauczyć się latać
z tym jest jednak trudniej
wierzyć
w ramy

zbite
na krzyż

skrzydła


świadomość żaby
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor RE: KONKURS NA WIERSZ - MARZEC (2009)
Wojciech Roszkowski
Użytkownik

Postów: 466
Miejscowość: Tykocin
Data rejestracji: 22.12.07
Dodane dnia 26.03.2009 18:46
rewers


pamięci camille claudel


popatrz, za muchówkami zniżają lot jaskółki,
zupełnie jak wtedy.

*
dni były dłuższe. fale rzeźbiły linię, gdy pozowałaś rodinowi.
wdzierały się w brzeg, a nocą obumierało w tobie dziecko.

niebawem przełamią klif, który pochyli się nad zatoką,
wraz z nim topiel skryje marmurowe postacie;
to, co stało się obce. i tylko ostatni

listek koniczyny, starty na proszek, odpływ uniesie w sen,
przez bramy psychiatryka w montfavet.

*
odpocznij, camille. ognie świętego elma podobno
przynoszą żeglarzom szczęście, oznaczają maszty.
Edytowane przez Wojciech Roszkowski dnia 27.03.2009 14:21
Wyślij Prywatną Wiadomość
Autor mim
stanley
Użytkownik

Postów: 65
Miejscowość: świętokrzyskie-jędrzejów
Data rejestracji: 19.09.08
Dodane dnia 26.03.2009 17:37
fertyczny uśmiech
zwiewne pocałunki

liryczna poza klauna ostatnia maska ma służyć
zebranym rozproszyć ośmieszyć powagę chwili
uciszyć obawy przed aktem który traktuje
z humorem - przyprawia gębę upupia
kpi z uznanych świętości wzniosłych gestów
kurtyna - słyszy oklaski wołanie o powtórkę
płonącą świecę dzierży twardo nie zamierza

ograniczyć się
w tej farsie do roli statysty
Edytowane przez stanley dnia 30.03.2009 10:01
Wyślij Prywatną Wiadomość
Strona 1 z 5 1 2 3 4 > >>
Skocz do Forum:
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 7
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 436
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: atramentowapanna

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

66811459 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005